Rodzina

Moje dziecko idzie do szkoły – jak przygotować siebie i dziecko na zmiany

Kiedy dziecko zaczyna przygodę ze szkołą, w głowie rodzica pojawia się mnóstwo pytań i zmartwień. Czy dziecko jest gotowe? Czy sobie poradzi w nowym środowisku? Czy ja jestem gotowa oddać swoje dziecko w obce ręce? O adaptacji i przygotowaniu dziecka do przygody ze szkołą, rozmawia psycholożka i terapeutka młodzieży Anna Jurek.

  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • LinkedIn
Anna Jurek

Anna Jurek – psycholożka międzykulturowa, terapeutka dzieci i młodzieży, członkini Brytyjskiego Stowarzyszenia Counsellorów i Psychoterapeutów (BACP). Na co dzień pracuje w szkole podstawowej oraz średniej oraz w swojej prywatnej praktyce.

Niejedna mama martwi się, czy dziecko sobie poradzi, czy uda mu się zawrzeć przyjaźnie, czy odnajdzie się w nowym środowisku? Jak rodzic powinien się przygotować?

Przede wszystkim pierwsze przygotowanie do rozstania odbywa się w głowie rodzica i jeżeli pojawia się dużo pytań, wątpliwości, martwimy się o dziecko – to warto zatrzymać się w tym procesie i poszukać wsparcia. Warto te wątpliwości i troski przedyskutować w rodzinie, z partnerem czy z koleżanką. Taka jasność i spójność wewnętrzna, gotowość na rozstanie pomaga w przeprowadzeniu dziecka przez ten proces. Warto zadać sobie pytanie: czy dziecko jest rozwojowo gotowe na edukację w szkole? Czy obawa rozstania jest moją obawą, która jest związana być może z moimi osobistymi doświadczeniami? Warto wtedy postarać się odseparować to „co moje”, od tego, co jest związane z dzieckiem. Dziecko musi poczuć się bezpiecznie, aby moc się bawić, uczyć, zawierać przyjaźnie.

Rodzice ogromnie się stresują, kiedy ich dziecko rozpoczyna szkołę. Często zapominają, że dzieci też mogą się bać i stresować nową sytuacją.

Musimy pamiętać, że dziecko, podobnie jak każdy dorosły, potrzebuje czasu na adaptację, przyzwyczajenie się do nowej sytuacji, miejsca, osób, na rozstanie z rodzicami. Nowe miejsce i adaptacja to ogrom stresu, z którym musi sobie dziecko poradzić, dlatego przez pierwsze tygodnie może nie pamiętać co robiło w szkole, co jadło, z kim się bawiło. Może nie potrafić odpowiedzieć na nasze pytania. Warto obserwować dziecko, czy jest zadowolone, czy zachowuje się zgodnie ze swoją osobowością. Będzie na pewno bardziej zmęczone, może nawet marudne lub wręcz „niegrzeczne”. Wtedy jest to oznaka odreagowywania stresu bycia w nowym miejscu. Jeżeli nastrój dziecka, czy zachowania wzbudzają nasz niepokój, warto porozmawiać z nauczycielem dziecka i zapytać jak spędza dni w szkole, czy się bawi, czy je, czy może jest coś niepokojącego.

  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • LinkedIn

Jak radzić sobie z tym strachem, wątpliwościami i jak ich nie przenieść na dziecko?

Znajomość szkoły i nauczycieli, którzy będą opiekowali się dzieckiem może dać poczucie bezpieczeństwa. W Wielkiej Brytanii nauczyciele odbywają wizyty domowe, żeby móc poznać dziecko i jego rodzinę, zanim rozpocznie się rok szkolny. W obecnej sytuacji (pandemia koronawirusa) te zapoznania się odbywają się online. Jeżeli szkoła dziecka jeszcze nie zaproponowała takiego rozwiązania, to warto napisać do szkoły i poprosić o kontakt do nauczycieli, którzy będą opiekować się klasą dziecka. Co do lęku o przyszłość i adaptację dziecka, ważne jest, aby zapoznać się z procesem, jaki proponuje szkoła i po prostu uczestniczyć w nim. Im większym kredytem zaufania rodzice obdarzą placówkę, im bardziej będą przekonani o tym, że dziecko będzie czuło się tam bezpieczne i zostanie objęte odpowiednią opieką, tym łatwiej będzie dziecku się zaadaptować. Warto zadawać pytania szkole oraz nauczycielom, a także dzielić się ważnymi informacjami o dziecku, na przykład o tym co lubi, czego się obawia, co mu pomaga.

Czy warto przygotowywać dziecko do przygody z edukacją? Jeśli tak, to w jaki sposób?

Zawsze warto przygotowywać dziecko na wszelkie zmiany, a pójście do szkoły jest ogromną zmianą. Jednym ze sposobów jest przygotowanie kalendarza, na którym dziecko będzie skreślało dni do pierwszego dnia w szkole. Można też zacząć chodzić, spacerować w okolicy szkoły i pokazywać budynek oraz jego otoczenie. Jeśli są w pobliżu place zabaw, warto korzystać z nich. Oswoi to dziecko z wizją miejsca i pokaże, że łączy się ono też z czymś przyjemnym. Kolejnym sposobem oswajania nowej sytuacji w życiu dziecka jest czytanie książeczek o szkole, a następnie zastanawianie się, jak w niej będzie. Pamiętajmy, żeby nie obiecywać dziecku, że będzie A, B lub C – bo jeśli tego nie będzie, lub dziecko inaczej to zinterpretuje, to później trudno będzie mu uwierzyć w nasze inne obietnice.

  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • LinkedIn

Czy udział dziecka w zakupach np. mundurku do szkoły może pozytywnie wpłynąć na przygotowanie go do przygody ze szkołą?

Tak, jest to rodzaj oswajania nowej sytuacji, taki rytuał przejścia. Te drobne gesty, czynności są niezmiernie ważne i pokazują ten etap przejścia do nowej roli dziecka. Z przedszkolaka dziecko staje się uczeniem, uczennicą.

A jak poradzić sobie z leniwymi porankami? Do tej pory dziecko nie miało jakichś poważniejszych obowiązków, a tu nagle trzeba wstawać rano, ubierać mundurek i dotrzeć do szkoły na konkretną godzinę…

To kolejny ważny element przygotowania dziecka do pójścia do szkoły, czyli wdrożenie nowego rytmu dnia. Już dwa tygodnie przed rozpoczęciem roku szkolnego warto zacząć przyzwyczajać dziecko do nowej pory kąpieli, nowej pory spania, a co za tym idzie i wstawania. Wypoczęte dziecko to zadowolony uczeń. Poranki bywają nerwowe, jeśli do tego dołożymy stres przed nową sytuacją, jaką jest szkoła, to pierwsze dwa, trzy tygodnie mogą być wyjątkowo trudne. Łatwiej będzie przetrwać ten proces adaptacji, jeśli zarówno my jak i dziecko będziemy przystosowani do nowego rytmu dnia.  

Co robić, jeśli obawiamy się lęku separacyjnego?

Jeżeli dziecko ma doświadczenie uczęszczania do przedszkola, to mamy ułatwioną sprawę, bo dziecko ma już świadomość, że może zostawić mamę czy rodziców i być samo w placówce. Nie zawsze unikniemy stresu separacyjnego, kiedy dziecku trudno jest zostać w szkole bez rodzica, ale do tego służy cały proces adaptacji, w którym może pomóc szkoła. Innym sposobem na pomoc w adaptacji jest modelowanie dziecku rozstań z rodzicem, pokazywanie że są one bezpieczne. Na przykład dziecko zostaje na parę godzin z babcią, dziadkiem, ciocią czy nianią. Dziecko uczy się takiej sytuacji, że rodzic znika z pola widzenia i wraca. Jest to szczególnie ważne w przypadku dzieci, które do tej pory były tylko pod opieką rodzica. Dzieci, które uczęszczały do żłobka czy childminder, już mają to doświadczenie i powinno być im łatwiej się zaadaptować.

  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • LinkedIn

Czy rodzice powinni wspominać i opowiadać swoim dzieciom o swoich pierwszych przeżyciach związanych ze szkołą, biorąc pod uwagę że nasza przygoda z edukacją odbywała się w innym kraju, a więc nieco różni się od tej, z jaką zmierzy się nasze dziecko?

Tak, rodzice powinni wspominać i opowiadać o swoich pierwszych przeżyciach ze szkołą, ale robiąc to językiem dostosowanym do etapu rozwojowego dziecka. Nasze doświadczenia będą inne, ale one  nie są mniej wartościowe dla dziecka, bo pokazują, że my też kiedyś byliśmy w takiej sytuacji. Warto dzielić się tymi sytuacjami, które stanowiły dla nas wyzwanie, ale na przykład okazało się, że był to tylko nasz lęk, a nie rzeczywistość. Musimy pamiętać, że dla tak małego dziecka, które idzie pierwszy raz do szkoły w Wielkiej Brytanii, ważne jest poczucie bezpieczeństwa, czyli niech nasze historie nie będą brutalne, ani straszące dziecko. Niech to będą pozytywne opowieści, modelujące szkołę, jako przyjazne miejsce, w którym jest czas na zabawę i naukę, na uczenie się samodzielności i zawieranie przyjaźni. Można też zastanawiać się na głos i pytać później dziecko o jego/jej doświadczenia i porównywać, co jest inne, a co podobne.

Zatem w jaki sposób rozmawiać o szkole? Słowa mają ogromną, sprawczą moc – jak mówić, by dziecka nie zniechęcić lub nie przestraszyć?

Myślę, ze ważne jest tutaj korzystanie z doświadczeń innych dzieci, czy to w rodzinie, czy wśród znajomych, którzy opowiadają o szkole i tym sposobem modelują, czym szkoła jest, a czym nie jest. Można na przykład przygotować z dzieckiem listę pytań o szkołę i poszukać odpowiedzi na nie. Jeśli nie jesteśmy w stanie udzielić odpowiedzi na wszystkie pytania od razu, możemy poczekać na początek roku szkolnego i wtedy do nich wrócić. Rozmawiać o szkole można tez poprzez korzystanie z książek o tej tematyce. Będą one nie tylko oswajały dziecko, ale tez pokażą rożne sytuacje i jak radzą sobie z nimi bohaterowie opowieści. Będzie to też świetna baza do kolejnych rozmów. Na pewno nie powinno się straszyć szkołą. Powiedzenia typu: „jak pójdziesz do szkoły to zobaczysz, że będziesz musiał wszystko jeść” lub „jak pójdziesz do szkoły, to skończy się zabawa” – nie są pomocne, wzbudzają więcej lęku.

Czy warto szukać, na przykład poprzez media społecznościowe, innych rodziców, którzy posyłają dzieci do tej samej szkoły co my? Czy warto zawierać takie znajomości, pozwolić się dzieciom wcześniej poznać, zaprzyjaźnić?

Tak, jest to pomocne, bo wtedy dziecko nie będzie czuło się osamotnione. Będzie już kogoś znało, będzie mu raźniej. Często zdarza się, ze przygotowujemy takie spotkania w ostatnim tygodniu sierpnia, żeby dziecko nie zapomniało, kogo nowego poznało.

Super. Dziękuję serdecznie za rozmowę. Myślę, że wielu rodziców skorzysta ze wspomnianych rad i pomysłów, które znacznie ułatwią rozpoczęcie przygody ze szkołą.

Poniżej zostawiam Wam kontakt do Pani Anny Jurek:

www: http://the2sockscompany.com/
facebook: https://www.facebook.com/aniajurekpsycholozka/

  • Facebook
  • Twitter
  • Pinterest
  • LinkedIn

DARMOWY EBOOK!

"Jak przetrwać jako full-time mama. 5 skutecznych hacków"

Jak przetrwać z dziećmi w domu 24/7 i nie zwariować?

5 rozdziałów, 30 stron - same konkrety- wiem, że masz mało czasu!

Tylko TERAZ zupełnie za DARMO!

 

>>>Ebook przeczytało już ponad 100 wyjątkowych MAM! <<<

Super! Sprawdź swoją pocztę email.

Pin It on Pinterest

Share This